Przyznaje że wycieczki rowerowe stały się w tym tygodniu pewną regułą. Dołączył do nas jeszcze jeden kumpel. Czekamy teraz aż dojdzie czwarty. Więc trzeba będzie trochę go po namawiać. Ale to jak zwykle trochę potrwa. W każdym razie wycieczki rowerowe z tego tygodnia, były jak dla mnie długie i męczące. Co oczywiście mnie cieszy. Bo sprawiają przy okazji dużo radochy, a przy okazji człowiek może sobie spalić. Na razie przygotowania do wyjazdu trwają. ale niewiele nam już do szykowania zostało. Szukam teraz tylko powodu by wyrwać się z domu. może znowu na rower. A może do klubu bilardowego??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz