Swego czasu jakaś czarna chmura zbliżała się nad moje życie. Przechodzi odchodzi. Znów odchodzi. Aż się czasami orientuje że po prostu od problemów nie da się uciec. Takie jest życie. Każdemu życie rzuca kłody pod nogi. Jednym większe drugim mniejsze. Ale przecież nikt nie mówił że życie jest lekkie. Najczęściej po prostu brakowało mi słów. Szczególnie po zdarzeniach które działają jak respirator. Jak spotkanie z tirem. Za każdym razem umiera część osobowości człowieka. Ale trzeba pamiętać, o tym że nawet jeśli nasza psychika się regeneruje, nikt na gwarancji nie da ze kopa od życia nie dostaniemy. Nawet my sami nie jesteśmy w stanie zagwarantować sobie tego, że nie popełnimy znowu jakiegoś błędu który nie wpakuje nas w szambo. A my musimy sobie z tym wszystkim radzić. I tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz