Idziemy na przód i nie ma co marudzić. Jest jak jest i trzeba się starać. A stresować się nie ma czym i wziąć się w garść. Wstałem dzisiaj rano, zrobiłem sobie kawę i wziąłem się do pracy, nie zważając na hałasy. W telewizji bębnią o tym że Rosjanie deklarują się opuścić Gruzję. Wieczorem zbiorę się na imprezę. Życie toczy się dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz