Strony

poniedziałek, 19 lipca 2010

Wandalizm?

Muszę to powiedzieć. Tak! Podoba mi się to że mogę napisać i opublikować. A wypisuje różne rzeczy. Mają one czasami większy sens albo mniejszy. Ale mają. To jest to miejsce w którym mogę się "wyszaleć". Jedni idą wykrzyczeć się do klubu inni malują po murach tańcząc na granicy sztuki i wandalizmu (szkoda że to drugie zazwyczaj wygrywa). Ja mam tu swoją ścianę. Zapewne niektórzy to co tu piszę też by nazwali wandalizmem. Czynem dokonanym, na poprawnej polszczyźnie, idei blogowania, czy czymś tam jeszcze. W każdym razie dochodzę do wniosku że zakończę tym razem kotłowaninę słów nawiedzonego obłąkańca. Co nie zmienia faktu że temat jest godny rozwinięcia.

1 komentarz:

  1. Zgadza się Bartolomeo. Ma to jakiś sens z którym się zgadzam. Przynajmniej w tym przypadku. Nadal uważam jednak że jesteś postrzelony. Ale żeby od razu wandalizm? Tego bym tak nie ujął. I tak po prawdzie chyba bym się wstrzymał ze słowem "wyszaleć".

    OdpowiedzUsuń