Na początku miałem o tej sprawie nie wspominać. Ale znając siebie wdałem w dyskusję, która dotyczy bloga który pozwoliłem sobie od dnia dzisiejszego obserwować. Przyznaje bardzo ładny tytuł został obrany Ukochałem Cię odwieczną miłością (Jr 31,3) O blogu tym dowiedziałem się w momencie gdy zauważyłem nowego oficjalnego obserwatora mojego bloga. Oszałamiająca liczba 2. Jak można się domyśleć nowym obserwatorem jest autorka wyżej wymienionego... Przyznaje się że sam zainteresowałem się stroną prowadzoną przez Martynę (Ignis~Liquor). Jednakże co mnie zainteresowało. Fakt że w ślad za wszystkimi odsyłaczami istniejącymi na moim blogu Martyna zaczęła obserwować wymienione blogi, przez co umieszczając link do swojego profilu zatem i swojego bloga. Co prawda w pewnym stopniu rozumiem chęć promocji własnego bloga przez Ignis~Liquor. Nie ma ukrywać spora część nas blogerów przynajmniej pośrednio tak robi. Jednakże zazwyczaj w dobrym tonie jest robienie to przy okazji obserwacji blogów które nas na prawdę interesują i które w przyszłości będą obserwowane. Swojego rodzaju wybiórczość. Walenie na oślep... jest trochę nie smaczne. Szczególnie tu łatwo o pewne sprzeczności. Jak zauważyła Nena: umieszczanie linku do religijnego bloga obok cytatów z Mansona jest trochę dziwnym posunięciem. W tym przypadku Manson to jeszcze nie tak źle ... jeszcze Martna przez przypadek kliknie w blog o antykoncepcji eutanazji dwóch najbardziej nośnych medialnie aspektach niezgodnych z doktryną kościoła katolickiego. Takie połączenie wyglądało by co najmniej dziwnie, w szczególności braku jakiejkolwiek próby polemiki. A w ten sposób za kliknięciem przycisku obserwuj kryć się może jedynie brak zastanowienia. Chociaż... nie wiem. Może pod doborem obserwowanych blogów przez Martynę kryje się jakiś głębszy schemat myślenia.
Z ciekawostek na temat Bloga o którym mowa. Bardzo Ciekawy post:
OdpowiedzUsuń"Po prostu być
Starajmy się być po prostu ludźmi, dobrymi ludźmi, którzy mają wrażliwe serce i zrozumienie dla wartości, które dziś w wirze życia zagubiły się. Bądźmy ludźmi odmienionymi przez miłość. Spokojniejszymi, życzliwszymi, bardziej ludzkimi.."
http://mary-bogciekocha.blogspot.com/2010/06/po-prostu-byc.html#comment-form
Chciałem umieścić pod nim komentarz. Lecz ze względu na poprzednią o wiele delikatniejszą próbę polemiki włączona została pełna moderacja komentarzy. Pozostało jedynie czekać na akceptacje autorki.
Jednakże pozwolę sobie się zaasekurować i zamieścić ten sam komentarz tutaj:
"Piękne słowa. Jakby wyjęte z kontekstu. Mają w sobie przesłanie, ale nie rozwinięte. Jakby próbować ująć człowieczeństwo w jednym zdaniu.
Wiem wiem, co się ciśnie w tym momencie, na usta.
Człowieczeństwo można ująć jednym słowem: miłość.
Lecz czytelnik odpowie "i?"
Autorka odpowie: nie ma żadnego "i"
Lecz retoryka taka jest niczym innym jak stylistyki biblijnej, powtarzaniem nieustannym "zaprawdę powiadam wam ..."
Proszę tylko nie odbierajcie tego jako krytyki człowieka który chce jedynie dokuczyć.
Chcę jedynie zachęcić do rozwinięcia tematu. Chciałbym dowiedzieć się co autorka tego bloga rozumie przez słowa np.: starajmy się być po prostu ludźmi. Jak odnosi to do swojego życia, doświadczeń, obserwacji.
Teraz, za przeproszeniem, widzę "przepis na omlet pisany wierszem", tekst który może oznaczać wszystko, a może nie oznaczać nic"