Strony

sobota, 26 czerwca 2010

Działać, działać, działać ...

I to rzeczywiście było by na tyle działalności blogerki o której wspominałem. Myślałem na początku z tym z niknięciem to jakaś awaria. Ale jednak nie. Być może został on jedynie zawieszony i ukryty w pamięci serwisu, czy jak tam się ta funkcja nazywa. Ale jednak. Z punktu widzenia przeciętnego internauty ... zupełnie jak by go nie było. 

Z innej beczki. Odżywam powoli po tym długim śnie zimowym. Chociaż nie wiem jak długo to potrwa. Jak to Big Moose i Lewed wytrzymałość, konsekwencja, pasja. Jakoś to posuniemy razem. Trzeba się jakoś wspierać. I działać, działać, działać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz