Strony

wtorek, 29 czerwca 2010

... ale będą bali się Słowa

Dzisiaj pozwle odwołać się do notki Lewed'a. Jak działać. Każdy z nas poszukuje tej drogi która będzie najbardziej odpowiednia. Jest ona jak woda przeciekająca przez przeciwności losu. Zawsze innymi drogami. Różnymi odgałęzieniami. Dla nas blogerów, jednym z odgałęzień jest właśnie tworzenie bloga. Nieustannie próbujemy wykrzyczeć tak głośno by przebić się przez chłonną gąbkę jaka jest szum internetu ... szum informacyjny. I często zdarza się że ktoś próbuje zamknąć usta. To nie znaczy że mamy milczeć. Cieszmy się więc że nie jesteśmy (jeszcze) w Chinach.
Polecam pierwsze fragmenty tego wycinka z bardzo dobrego filmu:

sobota, 26 czerwca 2010

Działać, działać, działać ...

I to rzeczywiście było by na tyle działalności blogerki o której wspominałem. Myślałem na początku z tym z niknięciem to jakaś awaria. Ale jednak nie. Być może został on jedynie zawieszony i ukryty w pamięci serwisu, czy jak tam się ta funkcja nazywa. Ale jednak. Z punktu widzenia przeciętnego internauty ... zupełnie jak by go nie było. 

Z innej beczki. Odżywam powoli po tym długim śnie zimowym. Chociaż nie wiem jak długo to potrwa. Jak to Big Moose i Lewed wytrzymałość, konsekwencja, pasja. Jakoś to posuniemy razem. Trzeba się jakoś wspierać. I działać, działać, działać.

czwartek, 24 czerwca 2010

Blog destruktor


Obawiam  się tego że stało się coś bardzo dziwnego. W skutek mojej chęci podjęcia dyskusji z autorką bloga Martyną, wycofała się ona z zajmowania się tą profesją. Nie to że akurat sobie wyłącznie przypisuję tę zasługę. Trudno przecież powiedzieć, że akurat moje, nie aż tak inwazyjne wypowiedzi przyczyniły się do tak kolosalnie ważnej decyzji. Nie zmienia to faktu że mgły być tą ostatnią kroplą. Czuje się dziwnie. Jednak chyba nie czuje się winny. Blogowanie wbrew pozorom, które tworzy względna anonimowość (jeśli ktoś ją przyjmie), oraz dystans między stronami komunikacji, nie jest zajęciem dla osób wyjątkowo słabych psychicznie. Internet jest miejscem gdzie łatwiej o ostrą krytykę. Taką gdzie moje komentarze są pieśnią pochwalną. Internauci o wiele częściej pozwalają sobie w krytyce, więcej krytyki, więcej wulgaryzmów, mniej litości. Do blogerki trzeba nie tylko jako takich zdolności, ale i odporności psychicznej, wytrzymałości, konsekwentnego działania. Dla mnie jednym z doskonalszych wzorów jest Lewed Jest to osoba z którą nie zawsze w przeszłości się zgadzałem poglądowo. Ale z czasem orientuje się że jednak w wielu aspektach myślimy podobnie. Jest to bloger który pisze już 5 lat swojego bloga. Pisze codziennie i to mimo krytyki która początkowo się zdarzała, mimo choroby, bólu, śmierci najbliższych. Taki powinien być prawdziwy bloger. Nie poddawać się przeciwnościom losu, krytyce, a o uciekaniu przed dialogiem nie wspomnę.


środa, 23 czerwca 2010

Blog promocja

Na początku miałem o tej sprawie nie wspominać. Ale znając siebie wdałem w dyskusję, która dotyczy bloga który pozwoliłem sobie od dnia dzisiejszego obserwować. Przyznaje bardzo ładny tytuł został obrany Ukochałem Cię odwieczną miłością (Jr 31,3) O blogu tym dowiedziałem się w momencie gdy zauważyłem nowego oficjalnego obserwatora mojego bloga. Oszałamiająca liczba 2. Jak można się domyśleć nowym obserwatorem jest autorka wyżej wymienionego... Przyznaje się że sam zainteresowałem się stroną prowadzoną przez Martynę (Ignis~Liquor). Jednakże co mnie zainteresowało. Fakt że w ślad za wszystkimi odsyłaczami istniejącymi na moim blogu Martyna zaczęła obserwować   wymienione blogi, przez co umieszczając link do swojego profilu zatem i swojego bloga. Co prawda w pewnym stopniu rozumiem chęć promocji własnego bloga przez  Ignis~Liquor. Nie ma ukrywać spora część nas blogerów przynajmniej pośrednio tak robi. Jednakże zazwyczaj w dobrym tonie jest robienie to przy okazji obserwacji blogów które nas na prawdę interesują i które w przyszłości będą obserwowane. Swojego rodzaju wybiórczość. Walenie na oślep... jest trochę nie smaczne. Szczególnie tu łatwo o pewne sprzeczności. Jak zauważyła Nena: umieszczanie linku do religijnego bloga obok cytatów z Mansona jest trochę dziwnym posunięciem. W tym przypadku Manson to jeszcze nie tak źle ... jeszcze Martna przez przypadek kliknie w blog o antykoncepcji eutanazji dwóch najbardziej nośnych medialnie aspektach niezgodnych z doktryną kościoła katolickiego. Takie połączenie wyglądało by co najmniej dziwnie, w szczególności braku jakiejkolwiek próby polemiki. A w ten sposób za kliknięciem przycisku obserwuj kryć się może jedynie brak zastanowienia. Chociaż... nie wiem. Może pod doborem obserwowanych blogów przez Martynę kryje się jakiś głębszy schemat myślenia.

Łowienie ...

Lato lato. Znowu Lato. Pierwsza tura wyborów za nami. Mundial w pełni. A ja popijając kawę opuściłem się. Zapomniałem o pisaniu. Zająłem się czytaniem. "Łowienie" blogów nie jest wcale takie nudne jak się wydaje początkującym bloggerom. Szczególnie, jak to potraktuje się jako szukanie inspiracji. Ale ja już nie będę na ten temat filozofował. Ostatnio Wystarczająco wspominał Big Moose. Jak widać jemu to na razie lepiej wychodzi.